Boisz się kryzysu i tniesz wydatki na marketing? 5 argumentów, że to zła decyzja

Mateusz Nowak
26.09.2022

Komentarz Grzegorza Wiśniewskiego, CEO Soluma Group.

Od pewnego czasu nie oglądam żadnych programów informacyjnych. Zrezygnowałem też z portali newsowych i mocno ograniczyłem media społecznościowe. Powód? Miałem już serdecznie dosyć wieszczenia nadciągającej apokalipsy. Wojna, blackout, kryzys gazowy, inflacja, stagflacja, recesja – można od tego wszystkiego oszaleć. Sam zacząłem się łapać na tym, że pomimo wrodzonego optymizmu na siłę doszukuję się złych sygnałów wokół mnie, a szczególnie w biznesie.

Zauważyłem jednak, że wielu przedsiębiorców, z którymi mam kontakt z racji realizowania dla nich różnych projektów biznesowych, ulega tej kasandrycznej narracji mediów. Regularnie słyszę, że czas mocno zacisnąć pasa i wyciąć niepotrzebne wydatki. Podpisuję się pod tym, natomiast przestrzegam przed szukaniem najprostszych rozwiązań, do których zaliczam zrezygnowanie z marketingu. Dlaczego to zły pomysł nawet w kryzysowych czasach? Oto 5 najważniejszych i przemawiających do rozsądku argumentów.

Utrata dotychczasowych korzyści

Zanim podejmiesz decyzję o zrezygnowaniu z marketingu firmy w dobie kryzysu, to policz, ile Cię to do tej pory kosztowało. Nie tylko pieniędzy, ale też czasu, nierzadko nerwów, szkoleń pracowników, „docierania się” z agencją etc. Najważniejsze jest natomiast to, że działania marketingowe to tak niewdzięczna dziedzina w biznesie, że jeśli je zaniedbasz, to szybko przestaną przynosić jakiekolwiek korzyści – a wręcz mogą generować straty wizerunkowe (jak porzucony blog, nieaktualizowane profile w mediach społecznościowych etc.).

Nowa kampania to droga kampania

O wiele niższe koszty generuje prowadzenie, monitorowanie i ewentualne modyfikowanie już trwającej kampanii, niż zaczynanie wszystkiego od początku. Jeśli nie zrezygnujesz z choćby mocno okrojonych działań marketingowych, to unikniesz kłopotliwej sytuacji, w której nowa agencja marketingowa za jakiś czas będzie musiała dobrze poznać Twój biznes, świadczyć kosztowne doradztwo, a następnie testować różne rozwiązania – co zabiera czas i niepotrzebnie przepala budżet marketingowy.

Stracisz dystans do konkurencji

Nie łudź się, że skoro Ty planujesz zrezygnować z inwestycji w marketing, to cała konkurencja postąpi dokładnie tak samo. Również w Twojej branży jest wiele firm, które tylko czekają z budżetami na kryzysowe czasy, aby wykorzystać strach na rynku i niższe ceny w agencjach. Takie firmy będą mieć ogromną szansę na to, aby wzmocnić swoją rynkową pozycję kosztem konkurencji, bez ponoszenia dużych wydatków na działania marketingowe.

Nie wykorzystasz rzadkiej okazji, aby przekonać konsumentów do swojej marki

W kryzysie, który niewątpliwie nas czeka, konsumenci siłą rzeczy będą wydawać mniej. Wcale jednak nie musi to być katastrofa dla Twojego przedsiębiorstwa. Konsumenci po prostu będą większą wagę przykładać do jakości produktów czy usług, a obie cechy – czy nam się to podoba czy nie – mają w rozumieniu konsumenta ścisły związek z rozpoznawalnością marki.

Zobacz: jeśli masz 300 zł na dżinsy i chcesz, aby posłużyły Ci jak najdłużej, to na pewno prędzej wybierz te Wranglera czy Levi’sa niż marki, o której nic nie wiesz (choćby jakość jej dżinsów była o wiele wyższa). Rezygnując z marketingu na własne życzenie stracisz okazję do tego, aby zwiększyć świadomość istnienia Twojej marki w grupie konsumenckiej, na której Ci szczególnie zależy.

Zaniedbanej marce trudno będzie odzyskać blask

To trochę tak, jak z samochodem. Jeśli nie umyjesz go przez kilka tygodni, to jeszcze nic złego się nie stanie. Jeśli jednak doszczętnie zapuścisz auto, przestaniesz je serwisować i o nie dbać, to spodziewaj się problemów. Koszty przywrócenia samochodu do sensownego stanu będą bardzo wysokie, natomiast wyrządzonych szkód praktycznie nie da się już naprawić bez ogromnych inwestycji.

Doskonale rozumiem, że w trudnych gospodarczo czasach trzeba dwa razy oglądać każdą złotówkę. Uwierz jednak, że akurat marketing należy do tych procesów biznesowych, które powinny być objęte oszczędnościami na samym końcu. Niepotrzebnych wydatków poszukaj gdzieś indziej, np. zastanów się, czy naprawdę musisz brać kolejny luksusowy samochód w leasing, skoro nadal nie masz stabilnego, bardzo dochodowego biznesu o rozpoznawalnej marce.

To jak? Nadal chcesz zacząć oszczędzanie od wycięcia wydatków na marketing? Lepiej bardzo dokładnie przemyślę tę decyzję, a najlepiej skontaktuj się ze mną. Podpowiem Ci, jak możesz ograniczyć koszty marketingowe w kryzysowych czasach, jednocześnie dalej rozwijając swoją markę biznesową i budując jej przewagę nad konkurencją.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie