Każdy przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą jest zobowiązany do złożenia rocznej deklaracji PIT w terminie do końca kwietnia (lub początku maja, w zależności od układu kalendarza). Jeśli tego nie zrobi, to musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami. Jak uniknąć takiego scenariusza? Sprawdź to w naszym poradniku.
Konsekwencje są podobne do tych, jakie czekają na spóźnialskich pracowników etatowych czy zleceniobiorców. Różnica polega na tym, że w przypadku przedsiębiorców często w grę wchodzi konieczność dopłaty podatku, a to już powoduje, że fiskus mniej przychylnym okiem patrzy na nawet drobne spóźnienie.
Niezłożenie PIT w terminie może zostać zakwalifikowane jako wykroczenie lub przestępstwo skarbowe. Z tą pierwszą sytuacją mamy do czynienia wtedy, gdy kwota podatku nie przekracza pięciokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę w danym roku. W takim przypadku fiskus może nałożyć na podatnika grzywnę w wysokości od 1/10 do nawet dwudziestokrotności wysokości minimalnego wynagrodzenia.
O wiele większe problemy niesie ze sobą zakwalifikowanie opóźnienia jako przestępstwa skarbowego. Tutaj przedsiębiorca może zostać ukarany grzywną do 720 stawek dziennych (1/30 miesięcznego wynagrodzenia) oraz karą pozbawienia wolności do 5 lat. Do tego dochodzą oczywiście karne odsetki w wysokości 12 procent należnej kwoty. Nie skorzystasz również z przysługujących Ci ulg podatkowych.
Co zrobić, gdy już się spóźniłeś, a nie chcesz mieć dużych problemów z fiskusem?
Nie ma innego wyjścia, jak najpierw złożenie zaległego zeznania i zapłacenie wszystkich należności wraz z karnymi odsetkami, a następnie złożenie tzw. czynnego żalu. Jest to pismo skierowane do Naczelnika Urzędu Skarbowego, w którym wyjaśniasz obiektywne przyczyny spóźnienia (np. choroba, trudna sytuacja życiowa) i szczerze przepraszasz za całą sytuację.
Jeśli jest to Twoja pierwsza wpadka, do tej pory zawsze sumiennie rozliczałeś się ze skarbówką, a do tego spóźnienie jest niewielkie, to nie musisz się raczej obawiać poważniejszych konsekwencji. Ważne, aby nie chować głowy w piasek i nie unikać kontaktu ze skarbówką oraz oczywiście co do grosza rozliczyć się ze swoich zobowiązań podatkowych.