Bezpieczeństwo nasze oraz członków naszej rodziny powinno być życiowym priorytetem. Aby je zapewnić, warto zainwestować w czujnik czadu.
Zatrucie czadem to poważne zagrożenie. Według danych Państwowej Straży Pożarnej każdego roku w Polsce z tego powodu umiera około 100 osób, a pomoc medyczna wymagana jest w ponad 2 tysiącach przypadków. Warto uchronić się przed tym niebezpiecznym związkiem i mieć na uwadze, że ulatniający się tlenek węgla jest bardzo trudny do wykrycia, a my nie zawsze mamy świadomość, że narażamy się na jego szkodliwe działanie. Dla bezpieczeństwa domowników warto zaopatrzyć się w odpowiedni czujnik tlenku węgla, który może zapobiec ewentualnej tragedii.
Najbardziej narażeni na zatrucie czadem są mieszkańcy starszych budynków. W szczególności bloki i kamienice powstałe w czasach PRL często charakteryzują się nieszczelnymi instalacjami wentylacyjnymi, co znacznie zwiększa prawdopodobieństwo wypadku. Aby nieco zminimalizować to ryzyko, należy regularnie przeprowadzać ich przegląd, a także pamiętać o częstym wietrzeniu mieszkania. Kluczowe znaczenie odgrywa także sprzęt, który poinformuje nas o zagrożeniu.
Obecnie w sprzedaży znaleźć można mnóstwo czujników tlenku węgla różnych producentów. Opcji jest wiele, a poszczególne modele różnią się między innymi rodzajem alarmu czy sposobem działania.
Czujniki różnią się w kilku kwestiach. Pierwszą, a zarazem jedną z bardziej kluczowych, jest sposób zasilania. Niektóre urządzenia wymagają podłączenia do prądu, najczęściej przy pomocy gniazdka elektrycznego. Rozwiązanie to co prawda zajmuje nam jeden kontakt, ale ma pewną zaletę w porównaniu do drugiej opcji – czujnika działającego na baterie.
W przypadku tego drugiego łatwo jest zapomnieć o wymianie baterii w odpowiednim momencie. Choć brzmi to jak poważne zagrożenie, w praktyce zazwyczaj nie jest to ogromną wadą, ponieważ zdecydowana większość czujników informuje użytkowników o konieczności zakupu nowych akumulatorów. Ich czas działania jest ponadto dość długi. Czujnik podłączany do gniazdka oferuje na ogół większą rzetelność, jednak w tym przypadku ryzyko może wiązać się z ewentualnymi przerwami w dostawie prądu. Decyzja w tym zakresie zależy głównie od preferencji użytkownika. Warto także mieć na uwadze dostępność gniazdek w pobliżu najbardziej ryzykownych miejsc, czyli kuchenek i piecyków gazowych.
Kolejną kwestią jest głośność i rodzaj alarmu. Powinny zwrócić na to uwagę przede wszystkim osoby mieszkające z domownikami starszej daty albo z problemami ze słuchem. W takim wypadku alarm powinien być możliwie jak najgłośniejszy i jak najbardziej się wyróżniać. To szczególnie ważne, jeśli mieszkanie lub dom znajduje się tuż przy ruchliwej drodze bądź w centrum miasta.
Warto także nabyć sprzęt, który może pochwalić się odpowiednim certyfikatem. W innym wypadku bardzo łatwo o niedopatrzenie ze strony mało rzetelnego producenta, a co za tym idzie – o narażenie się na tragedię.
Istotny jest również temat montażu czujnika tlenku węgla. Choć nie jest to trudne zadanie, musimy pamiętać o paru twardych, niepodważalnych zasadach. Urządzenie powinno być umieszczone na poziomie mniej więcej półtora metra nad podłogą, a przy tym maksymalnie pięć metrów od potencjalnego źródła czadu. Przy większej odległości czujniki mogą mieć problem z wychwyceniem zagrożenia – zwłaszcza w przypadku tańszych sprzętów. Skoro już mowa o cenie, podkreślamy, że warto zaopatrzyć się w urządzenie z możliwie jak najwyższej półki. To sprzęt, który może nam służyć przez lata, a jednocześnie jest kluczowy dla naszego poczucia bezpieczeństwa.
Artykuł partnera