Jeśli spojrzymy do statystyk, to okaże się, że praca w rolnictwie jest drugą najbardziej niebezpieczną działalnością w naszym kraju (obok budowlanki). Niestety, wielu rolników nadal kompletnie bagatelizuje kwestie związane z bezpieczeństwem i higieną pracy, nie przestrzega podstawowych zasad zdrowego rozsądku i zupełnie niepotrzebnie naraża siebie i innych (w tym własne dzieci) na poważne zagrożenie. Co roku, szczególnie w okresie żniw, dochodzi do setek groźnych wypadków w rolnictwie, również śmiertelnych. Jakie są najczęstsze zaniedbania rolników? Czego trzeba się wystrzegać?
Choć jakość narzędzi, jakimi posługują się polscy rolnicy, w ciągu ostatnich kilkunastu lat znacząco się poprawiła (zasługa dopłat unijnych), to nadal nie brakuje gospodarzy, którzy korzystają z przestarzałego, niesprawnego i zdekompletowanego sprzętu. Skrajnymi przykładami zaniedbań w tym zakresie są chociażby: brak osłon na ruchome części maszyn, zapchane elementy, jak podbieracz prasy, niesprawne oświetlenie, brak sygnału ostrzegawczego.
To największy wróg rolnika. W tej branży pośpiech jest czymś zupełnie normalnym, ale chęć wykorzystania sprzyjającej aury nie uzasadniania lekceważenia nadrzędnych zasad BHP w rolnictwie. Wielu gospodarzy pozwala sobie chociażby na to, aby wyskakiwać z kabiny maszyny (nawet przed jej całkowitym zatrzymaniem), zapomina lub świadomie nie zabezpiecza ładunku na przyczepie, wchodzi na wysoką przyczepę bez korzystania z drabiny, pali tytoń w trakcie prowadzenia maszyny i zbierania płodów rolnych, używa ognia w miejscach składowania płodów etc.
To właściwie standard w polskich gospodarstwach rolnych, zwłaszcza tych mniejszych, gdzie zbiorem upraw zajmuje się osobiście właściciel oraz członkowie jego rodziny. Przewożenie ludzi na maszynie, nawet dzieci, skracanie sobie drogi między polami w sposób zagrażający bezpieczeństwu ruchu drogowego, rozładowywanie ziarna pod niebezpiecznie nisko zawieszonymi liniami wysokiego napięcia, niezapinanie pasów, prowadzenie maszyny w pozycji stojącej, częściowo poza kabiną, podchodzenie do urządzeń, które znajdują się w ruchu – to tylko te najbardziej drastyczne przykłady.
Zmiana przyzwyczajeń rolników nie jest łatwa. Nawet młodsze pokolenie przejmuje złe nawyki od swoich rodziców i także popełnia wymienione błędy. Często jest również tak, że rolnicy nie mają świadomości, iż ich zachowanie jest niebezpieczne i niezgodne z zasadami BHP. Dlatego tak ważne jest, aby zwiększać dostęp do szkoleń z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, w czym dużą rolę do odegrania mają m.in. kółka rolnicze czy władze samorządowe.