Rozmowa dyscyplinująca to nic przyjemnego – zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy czy bezpośredniego przełożonego. Czasami jednak nie ma innego wyboru. Przeprowadzenie takiej rozmowy może być konieczne w kilku typowych sytuacjach, które omawiamy w naszym poradniku.
Rozmowa dyscyplinująca wcale nie musi być czymś negatywnym. W wielu przypadkach przeprowadza się ją po to, aby właśnie uniknąć poważnych problemów w relacji z pracownikiem. Jeśli bardzo zależy Ci na danym pracowniku, cenisz go, ale jednocześnie dostrzegasz popełniane przez niego błędy, to taka rozmowa może zadziałać na niego otrzeźwiająco.
Brak motywacji do pracy to jedna z najczęstszych przyczyn spadku wydajności i rozstania z pracownikiem. Aby uniknąć takiego scenariusza warto przeprowadzić rozmowę dyscyplinującą, która jednocześnie będzie okazją do poznania sytuacji pracownika, wskazania mu pewnych rozwiązań, a także zapewnienia, że firma wiąże z nim nadzieję.
Toksyczny pracownik to bardzo poważny problem dla firmy, ponieważ demotywuje kolegów z zespołu i może nawet być powodem, dla którego inne osoby zaczną się rozglądać za nowym miejscem pracy. W takiej sytuacji nie ma na co czekać – trzeba przeprowadzić z takim pracownikiem rozmowę dyscyplinującą i przywołać go do porządku.
Rozmowa dyscyplinująca może być również pierwszym krokiem na ścieżce prowadzącej do zwolnienia pracownika. Jeśli nie masz dobrego pretekstu, aby rozwiązać umowę o pracę, to w czasie rozmowy możesz wskazać pracownikowi jego błędy i zażądać ich wyeliminowania w konkretnym terminie. Oczywiście nie zapomnij o sporządzeniu protokołu z rozmowy. Jeśli pracownik się nie poprawi, to zyskasz konkretny argument przemawiający za jego zwolnieniem.