W procesie budowania marki przedsiębiorstwa bardzo często skupiamy się na kwestiach estetycznych (identyfikacja wizualna), nieco zapominając o tym, że marka przede wszystkim musi mieć klientom coś do zaoferowania. Punktem wyjścia na drodze do wprowadzenia marki na rynek powinno być stworzenie obietnicy, która następnie zostanie złożona grupie docelowej. Obietnica marki musi być jak najprostsza, a dlaczego to takie ważne, tego już dowiesz się z naszego poradnika.
Dobrym przykładem będzie tutaj platforma Netflix. Jej gigantyczny sukces jest oczywiście efektem wielowątkowych działań marketingowych, natomiast najważniejszy był sam pomysł zdradzony w obietnicy marki. Netflix deklaruje, że udostępnia filmy i seriale bez żadnych ograniczeń, a z usługi można zrezygnować w dowolnym momencie. Ten komunikat jest prosty i zrozumiały dla każdego, co mocno wyróżniło platformę na tle innych usług streamingowych.
Nie chodzi tutaj o to, aby obietnica była oderwana od przedmiotu działalności firmy. Nie musi być też „przekombinowana”. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest wręcz utrwalenie wiedzy na temat oferty marki właśnie w obietnicy, jaką składa swoim klientom. Jeśli masz np. zakład pogrzebowy, to prostą i skuteczną obietnicą będzie chociażby zadeklarowanie kompleksowego zorganizowania pogrzebu bliskiej osoby.
Tutaj musimy odwołać się do problemu, z jakim boryka się większość marek – zwłaszcza nowych, dopiero startujących na rynku. Współczesnych konsumentów cechuje skrajna wręcz nieufność, przez co większość deklaracji handlowych jest traktowana przez pryzmat pustych sloganów reklamowych.
Dlatego w obietnicy marki warto postawić na prostotę i łatwą weryfikowalność deklaracji. Mając restaurację i chcąc wyróżnić ją na rynku można np. obiecać konsumentom darmowy posiłek dla dziecka bez żadnych wyjątków, gwiazdek etc. Koszt takiego gratisu będzie stosunkowo niski, zwłaszcza w odniesieniu do ekwiwalentu reklamowego, jaki marka otrzyma składając tego typu deklarację (np. darmowa promocja marki w lokalnych mediach, w social media etc.).