Uzależnienie od nikotyny to jeden z najcięższych nałogów. Nic dziwnego, że palacze wykorzystują każdą możliwą okazję do tego, aby „puścić dymka”, również w godzinach pracy. Najczęściej robią to podczas przysługujących im przerw. Trzeba natomiast zaznaczyć, że kwestię palenia w zakładzie pracy ściśle regulują obowiązujące w Polsce przepisy BHP oraz zdrowotne. Więcej o tym przeczytasz w naszym poradniku.
Nie, nie można, a wynika to z przepisów ustawy z dnia 8 kwietnia 2010 roku o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Ustawa ta wprowadza zakaz palenia wyrobów tytoniowych w pomieszczeniach zakładów pracy oraz zobowiązuje właściciela lub zarządcę obiektu do umieszczenia stosownego oznaczenia informującego o zakazie. Informacja na temat zakazu powinna się również znaleźć w regulaminie firmy, z którym zapoznaje się każdy pracownik.
Kary zostały przewidziane zarówno dla pracodawcy, jak i dla pracowników łamiących zakaz palenia na terenie zakładu pracy. Właściciel lub zarządca obiektu, który nie umieści wspomnianych wcześniej oznaczeń informujących o zakazie, podlega karze grzywny do 2000 złotych. Z kolei palacze, którzy oddają się nałogowi pomimo zakazu, mogą zostać ukarani grzywną w wysokości do 500 złotych.
Wbrew obiegowej opinii pracodawca nie ma takiego obowiązku i jest to wyłącznie jego dobra wola. Obowiązek wyznaczenia palarni nie wynika z żadnych przepisów, ponieważ nie stanowi to ani pierwszej potrzeby, ani nie sprzyja zdrowiu pracowników.
Pracodawca może natomiast wydzielić palarnię na terenie zakładu pracy, w specjalnie przeznaczonym na to pomieszczeniu, dbając przy tym o to, aby dym papierosowy i zapachy nie przenosiły się do pomieszczeń sąsiednich. W tym celu stosuje się wydajne systemy wentylacyjne.