Home office to termin, z którym w minionym roku bardzo dobrze zapoznały się tysiące polskich pracowników. Z szacunków wynika, że podczas pierwszej fali pandemii na pracę zdalną przeszła nawet co ósma firma w naszym kraju. Wiele z nich do dziś kontynuuje ten model zatrudnienia, dostrzegając w tym sporo korzyści (głównie finansowych, ale też zdrowotnych).
Każdy medal ma jednak dwie strony i ta druga – w przypadku home office – jest dużo mniej atrakcyjna. Znajdziemy na niej rozgoryczenie pracowników, spadek motywacji, rozluźnienie relacji w zespołach rozproszonych oraz wypalenie zawodowe spowodowane brakiem balansu pomiędzy pracą a życiem prywatnym. Każdy pracodawca może temu przeciwdziałać. Doskonałym sposobem jest integracja online, którą już teraz określa się mianem rewolucji w modelu home office.
Odpowiedź na to pytanie jest dość prosta. Utrzymanie motywacji do pracy wymaga odskoczni, która nie ma związku ze swoimi obowiązkami zawodowymi. Osoby od miesięcy pracujące we własnej sypialni, kuchni czy salonie mogą o tym tylko pomarzyć. Siłownie są zamknięte, podobnie kina, teatry czy opery. W takich warunkach bardzo trudno jest o tzw. work-life balance. Zwłaszcza, gdy praca leży pomiędzy dziecięcymi zabawkami, praniem, naczyniami i prasowaniem…
Charakterystyczne dla home office jest to, że początkowo ten model pracy wydaje się być bardzo atrakcyjny. Pracownik, który wcześniej musiał wstawać o świcie, zrobić sobie śniadanie, założyć garnitur i odcierpieć swoje w porannych korkach jest zachwycony wizją wykonywania swoich obowiązków w wygodnym dresie. Czar jednak szybko pryska.
Pojawiają się typowe problemy, takie jak poczucie wyobcowania, brak socjalizacji, utrata kontroli nad czasem pracy (często obowiązki służbowe są przekładane na wieczór czy nawet noc), konflikty z partnerem. Sfery zawodowa i prywatna zbyt mocno się przenikają, a to prowadzi do frustracji. Wbrew obiegowej opinii praca w domu nie jest łatwa i tylko nieliczne osoby są w stanie wykonywać ją w sposób efektywny przez bardzo długi czas.
Problemy, z jakimi zmagają się pracownicy na home office pośrednio uderzają także w pracodawcę. Frustracja nieuchronnie przyczynia się do spadku efektywności. Z kolei brak osobistego kontaktu ze współpracownikami prowadzi do rozbicia wcześniej świetnie funkcjonujących zespołów. Powiedzmy sobie szczerze: wideokonferencja nie zastąpi rozmów o niczym w firmowej kuchni, a wymiana kilku zdań przez komunikator internetowy nie jest substytutem plotkowania podczas lunchu.
Wszystkie opisane wyżej problemy nie zmieniają jednego: home office w wielu firmach jest i jeszcze długo pozostanie podstawowym modelem zatrudnienia. Nie oznacza to natomiast, że pracodawcy powinni bagatelizować negatywny wpływ pracy zdalnej na swoje zespoły.
Ponieważ klasyczne formy integracji nie wchodzą dziś w grę, należy sięgać po rozwiązania opracowane właśnie z myślą o pandemicznych czasach. Integracja online jest tutaj najlepszym przykładem. Na czym to polega?
Integracja online stanowi przeniesienie dobrze już znanych aktywności do Internetu. Dzięki temu pracownicy mogą brać udział w różnych zabawach, imprezach czy warsztatach bez wychodzenia z domu. Pozwala to zorganizować integrację dla członków rozproszonych zespołów, o dogodnej dla wszystkich porze.
Ciekawostka
W integracji online jednorazowo może brać udział grubo ponad 1000 osób. Jest to zatem świetne rozwiązanie dla korporacji czy firm międzynarodowych.
Integracja online stanowi alternatywę dla osobistych spotkań, wyjazdów szkoleniowych czy wyjść do klubu. Oferujące ją agencje eventowe są w stanie zaproponować nawet bardzo kreatywne formy wspólnego spędzania czasu przez pracowników, jak gry kryminalne, warsztaty kulinarne, degustacje alkoholi, escape room. Wszystko to dobrze znamy z klasycznych imprez integracyjnych, a teraz możemy z tego korzystać w 100% online.
Do tych najważniejszych zalet zaliczymy:
Integracja online to bardzo dobre rozwiązanie dla firm, których pracownicy od miesięcy są na home office, ale też dla tych, które wspierają się outsourcingiem różnych usług i chcą zacieśnić swoje relacje ze współpracownikami.
Artykuł partnera