Już wiadomo, że 2023 rok przyniesie rekordową skalę podwyżek składek na ZUS. Szacunkowo przedsiębiorcy zapłacą o około 2,5 tys. zł więcej (rocznie) niż do tej pory. Po kieszeni dostaną również ci prowadzący działalność gospodarczą, którzy korzystają z preferencyjnych składek ZUS. O szczegółach przeczytasz w naszym artykule.
Koszmar przedsiębiorców, czyli coraz wyższe składki na ZUS, w 2023 roku będzie jeszcze większym problemem. Wszystko za sprawą zapowiedzianej przez rząd dwukrotnej podwyżki płacy minimalnej. Absurd? W Polsce mało co może nas już zdziwić.
Pierwsza podwyżka będzie mieć miejsce 1 stycznia 2023 roku – wówczas minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 3383 zł brutto. Następnie rząd dekretem podniesie pensje od 1 lipca 2023 roku, kiedy to najniższa pensja będzie wynosić już 3450 zł.
Obie podwyżki spowodują wzrost obciążeń z tytułu składek na ZUS dla wszystkich przedsiębiorców, również tych, którzy korzystają z preferencji w ramach tzw. małego ZUS-u. Tutaj podstawa składek (bez składki zdrowotnej) wynosi 30% minimalnego wynagrodzenia.
Oznacza to, że od 1 stycznia przedsiębiorcy na małym ZUS będą co miesiąc płacić 321,12 zł (podwyżka o nieco ponad 35 zł miesięcznie), a od 1 lipca 327,47 zł miesięcznie (podwyżka o 41,76 zł miesięcznie). Podkreślamy, że te kwoty nie uwzględniają składki zdrowotnej, która jest obliczana o wysokości osiągniętego dochodu.