Własny biznes jest drogi, a na pewno droższy od pracy najemnej. Na barkach przedsiębiorcy uwiesiły się dziesiątki różnych wydatków, których teoretycznie nie sposób ograniczyć. Można jednak spróbować. Oczywiście nikt nie namawia do zrezygnowania z płacenia składek ZUS czy unikania podatku dochodowego, ale oszczędne prowadzenie firmy wcale nie jest abstrakcją. Przygotowaliśmy dla Was zestaw porad.
Biuro? A może biurko?
To zupełnie oczywiste, że nie każda firma – szczególnie jednoosobowa – musi posiadać pomieszczenia biurowe. Ich wynajmowanie jest bardzo drogie, a do tego dochodzą jeszcze koszty dojazdów i mediów. Oczywiście w sytuacji, gdy zatrudniamy ludzi, musimy im zapewnić stanowiska pracy. Jednak jeśli np. jesteśmy copywriterem, projektantem stron internetowych czy doradcą personalnym, własne biuro jest zbędnym obciążeniem.
Należy jednak dobrze się nad tym zastanowić, bo nie każdy ma predyspozycje do pracy w domu – wymaga to bardzo dużo dyscypliny. Złotym środkiem może się więc okazać np. wynajmowanie biurka. To bardzo popularne rozwiązanie, szczególnie w dużych miastach. Właściciel biura oferuje – zwykle za niewielką opłatą – możliwość korzystania z określonej przestrzeni, telefonu, Internetu i mediów. To ciekawa alternatywa dla osób pracujących indywidualnie.
Nie zawsze niezbędna jest księgowa
Duże firmy nie mogą się obyć bez pomocy księgowej lub biura rachunkowego, ale mniejsze, nie generujące wysokich obrotów, spokojnie powinny sobie poradzić z prowadzeniem dokumentacji przy pomocy księgowości online. To bardzo dobry pomysł na ograniczenie wydatków.
Odważni lub dopiero raczkujący w biznesie mogą też spróbować poprowadzić księgowość samodzielnie – pomagają w tym liczne, często darmowe programy online.
Czy wybraliśmy optymalną formę rozliczania się z fiskusem?
Temat podatków jest bardzo zawiły, dlatego firmy starają się w niego nie zagłębiać. Często tracą przez to sporo pieniędzy. Warto więc pomyśleć o tym, aby z pomocą wykwalifikowanej księgowej przeanalizować, czy wybrana przez nas na początku forma opodatkowania jest dla nas optymalna. Może się przecież okazać, że przy obecnych obrotach dużo bardziej opłaci nam się przejście na podatek liniowy lub kartę podatkową.
Drukowanie – tu ucieka mnóstwo pieniędzy
Drukarka jest podstawowym narzędziem w każdej niemal firmie. Czy jednak wykorzystujemy ją w optymalny i ekonomiczny sposób? Jeśli toner wymieniamy praktycznie co 2 tygodnie, a ryzy papieru dowozimy z niemal taką samą częstotliwością, jak papier toaletowy, to coś tu chyba nie gra. Szczególnie, jeśli nie prowadzimy gigantycznej korporacji.
Co być może robimy źle? Chociażby drukujemy oferty na papierze firmowym z pliku źródłowego. Taki wydruk jest bardzo kosztowny, a w dodatku zwykle mało estetyczny. Czy nie lepiej i taniej będzie zlecić wydruk np. 10.000 kartek papieru firmowego zewnętrznej drukarni, a we własnym biurze tylko zadrukowywać go pismem?
To samo dotyczy zdjęć, kopert, prezentacji. W dobie urządzeń mobilnych i powszechnego dostępu do Internetu naprawdę nie ma potrzeby, aby produkować tony makulatury.
Oszczędność nie jest skąpstwem
Należy dobrze rozumieć różnicę między tymi obiema postawami. Skąpy przedsiębiorca praktycznie zawsze będzie narażony na niepotrzebne wydatki. Dlaczego? Dobrym przykładem jest strona internetowa. Jeśli poskąpimy na jej produkcji, to mamy gwarancję, że w przyszłości czekać nas będzie powtórka procesu – zapłacimy więc dwa razy. Oszczędny właściciel firmy wybierze ofertę droższą, ale złożoną przez rzetelną, profesjonalną firmę. Zapłaci raz i więcej nie sięgnie do portfela.
Przykłady nieefektywnego skąpstwa biznesowego można mnożyć. Wystrzegajmy się go, jeśli naprawdę zależy nam na oszczędnym prowadzeniu firmy.