Finansowanie działalności pożyczką z parabanku – pętla na szyję

Choć parabanki mają w Polsce bardzo złą sławę, to nie narzekają na brak klientów. Powód jest prosty: dużo łatwiej można w nich uzyskać pożyczkę (nie kredyt), co bywa ostatnią deską ratunku dla skrajnie zadłużonych osób. Co z firmami? One także mogą korzystać z usług parabanków i zaciągać w nich często ogromne pożyczki. Trudno jednak uznać takie działanie za rozsądne.

Parabank pożycza pieniądze firmie – czego chce w zamian?

Przede wszystkim parabank oczekuje, że pożyczka zostanie spłacona. Nie zawsze jest to jednak takie proste. Oczywistym jest, że z usług prywatnych firm pożyczkowych korzystają wyłącznie ci przedsiębiorcy, którzy mają potężne problemy finansowe i nie mogą uzyskać kredytu w banku. Najczęściej pożyczka finansuje więc bieżącą obsługę płatności, rzadziej inwestycję.

Warto wiedzieć

Pożyczkę gotówkową udzieloną przez parabank można spożytkować na dowolny cel. Zupełnie inaczej jest w bankach, które wymagają od przedsiębiorcy przedstawienia celu inwestycji.

Parabank udzielający pożyczki firmie zawsze zażąda zabezpieczenia. Najczęściej jest nim nieruchomość i wcale nie musi należeć do majątku przedsiębiorstwa. Może to być równie dobrze dom właściciela czy działka budowlana. Często przedmiotem zabezpieczenia staje się jednak np. hala magazynowa.

Ważne

Firmy pożyczkowe nie akceptują z reguły zabezpieczeń ruchomych, czyli np. samochodów.

Im bardziej wartościowe zabezpieczenie, tym wyższą kwotę pożyczki może uzyskać przedsiębiorca. Na rynku nie brakuje ofert opiewających nawet na 10.000.000 złotych.

Problemy dopiero się zaczną

Nie oszukujmy się – firma, która jest zmuszona wziąć pożyczkę w parabanku, jest w naprawdę kiepskiej kondycji finansowej. Oczywiście przedsiębiorca wmawia sobie, że szybko wszystko spłaci, ale z czasem odsetki zaczynają przytłaczać i firma najzwyczajniej nie ma w budżecie środków na spłatę zobowiązania.

Warto wiedzieć

W Polsce obowiązuje ustawa antylichwiarska, która zabrania parabankom stosowania bardzo wysokiego oprocentowania (nie może być ono wyższe niż czterokrotność stopy lombardowej NBP).

Firmy pożyczkowe omijają jednak prawo. W jaki sposób? Do kosztu pożyczki doliczają przeróżne opłaty, np. za udzielenie, złożenie wniosku czy obsługę w biurze. To finalnie znacznie podnosi koszt pożyczki i sprawia, że jest ona niezwykle trudna do spłacenia.

Dlatego odradzamy każdej firmie skuszenie się na atrakcyjnie brzmiącą ofertę parabanku. Owszem, uzyskanie pieniędzy jest łatwe i szybkie, ale konsekwencje tego kroku mogą być dramatyczne.