Opłata reprograficzna jest formą podatku, który funkcjonuje w naszym systemie podatkowym od 2003 roku. Płacą ją producenci nośników, na których można przechowywać i dystrybuować wytwory czyjejś twórczości – przede wszystkim muzykę oraz filmy. Prawdopodobnie wkrótce czekać nas będzie podwyższenie tej opłaty, a także rozszerzenie katalogu firm zobligowanych do jej uiszczania. Więcej o tym przeczytasz w naszym artykule.
Opłatę reprograficzną wprowadzono na mocy rozporządzenia Ministra Kultury z 2003 roku. W założeniu ma ona być sposobem na walkę ze skutkami piractwa, czyli kradzieży własności intelektualnej różnego rodzaju twórców. Opłatę wprowadzono w czasach, kiedy piractwo było bardzo poważnym problemem – dziś odbywa się ono na mniejszą skalę, ale nadal artyści tracą z tego tytułu pokaźne środki.
Aktualnie lista podmiotów, które są zobowiązane do odprowadzania tej opłaty obejmuje przede wszystkim producentów:
Maksymalna stawka opłaty wynosi 3 procent ceny konkretnego urządzenia, choć najczęściej producenci odprowadzają między 1 a 1,5 procent. Środki te są przekazywane twórcom za pośrednictwem reprezentujących ich organizacji, jak chociażby Stowarzyszenie Autorów ZAiKS.
Obecnie postuluje się, aby opłata reprograficzna została rozszerzona o producentów kolejnych urządzeń, przede wszystkim smartfonów, tabletów, telewizorów z funkcją Smart TV oraz innych sprzętów umożliwiających odtwarzanie muzyki. Pojawił się również pomysł podwyższenia maksymalnej stawki opłaty aż do 6%.
Jeśli faktycznie zostanie to wprowadzone do porządku prawnego, wówczas możemy się spodziewać istotnej podwyżki cen elektroniki, ponieważ wiadomo, że producenci przerzucą dodatkowe koszty na kupujących.