Bill Gates, Warren Buffet, Richard Branson – łączy ich nie tylko miliardowy stan konta, ale także bardzo podobne ideały, jakimi kierują się prowadząc swoje biznesy. Ci ludzie są wzorem dla wielu przedsiębiorców codziennie marzących o tym, aby osiągnąć sukces o choćby zbliżonym formacie. Okazuje się, że nie ma w tym żadnej tajemnicy. Każdy z wymienionych biznesmenów doszedł na szczyt kierując się prostymi zasadami, które Ty także powinieneś znać i się do nich stosować.
Ta antyczna zasada znakomicie sprawdza się we współczesnym biznesie. Ludzie sukcesu starają się mieć kontakt z innymi osobami, którym powiodło się w życiu. Mają z nimi o czym rozmawiać, a przede wszystkim mogą się od siebie nawzajem czegoś nowego nauczyć.
Z Tobą powinno być podobnie. Regularnie bierz udział w spotkaniach biznesowych na wysokim szczeblu. Chodź na imprezy lokalnych stowarzyszeń przedsiębiorców. Koniecznie odwiedzaj stadiony i hale, siadając obok ludzi, których znajomość może Ci się kiedyś przydać.
Ale w zdrowym sensie. Nie może całkowicie zagarniać Twojego życia, bo w końcu przyjdzie moment, że ją (pracę) znienawidzisz. Ważne jest znalezienie balansu, dzięki któremu będziesz mógł na 100% poświęcać się swojej firmie, ale nadal będziesz ją traktować jako coś fajnego, wartościowego, ubogacającego Cię.
Jeśli myślisz o swojej firmie jako o produkcie, który ma dać Ci jeść i pozwolić na nicnierobienie za np. 20 lat, to nie odniesiesz sukcesu. Robienie biznesu to proces ciągły, którego nie można tak po prostu przerwać. Dlatego baronowie narkotykowi nigdy nie wycofują się z interesu. Ciężkie porównanie, ale chyba dość obrazowe.
Musisz uwierzyć na słowo, że najbogatsi ludzie świata, ale tylko ci, którzy ciężko na to bogactwo pracowali, są bardzo oszczędni i nie trwonią pieniędzy na głupoty. Mogliby kupować sobie najlepsze samochody, kolejne domy i przyjaciół, ale we krwi mają manię oglądania każdego dolara z dwóch stron.
Oszczędność to nie skąpstwo. To umiejętność mądrego wydawania pieniędzy. Czasami na przyjemności, częściej na coś, co docelowo może przynieść jeszcze więcej pieniędzy.
Musisz ufać pracownikom i zatrudniać wartościowych ludzi, ale nikt, naprawdę nikt nie wyręczy Cię we wszystkim. To Ty jesteś szefem, prezesem, właścicielem – jak zwał, tak zwał. Musisz znaleźć czas na doglądanie biznesu, rozmowy z pracownikami, sprawdzanie wyników. Jednym słowem – mieć kontrolę! To jedyny sposób na zyskanie pewności, że Twoja firma zmierza w dobrym kierunku.
Jak widzisz spektakularny sukces czasami jest naznaczony najprostszymi rozwiązaniami. Grunt to konsekwentnie się do nich stosować.