Na całym świecie, a szczególnie w Europie, rządy poszczególnych krajów wprowadzają nowe mechanizmy mające utrudnić życie osobom chcącym ukrywać swoje pieniądze w rajach podatkowych. Jeśli jesteś przedsiębiorcą i masz dość odprowadzania bardzo wysokich danin do budżetu państwa, to niestety, ale nie mamy dobrych wiadomości. Przetransferowanie pieniędzy za granicę niewiele Ci da, a wszystko przez CRS.
CRS (Common Reporting Standard) to europejski system wymiany informacji o rezydentach podatkowych. W jego ramach poszczególne państwa przesyłają sobie informacje na temat stanu majątkowego rezydenta innego kraju.
Przykładowo: jeśli jesteś polskim rezydentem podatkowym, ale przelejesz swoje pieniądze do banku w Niemczech, to polska skarbówka i tak się o tym dowie. Mechanizm ma przeciwdziałać optymalizacji podatkowej, ukrywaniu dochodów oraz praniu brudnych pieniędzy.
W Polsce ustawa wprowadzająca system CRS weszła w życie 1 maja 2017 roku. Każdy, kto po tej dacie np. zakłada konto bankowe, lokatę itd. jest zobowiązany do złożenia deklaracji o swojej rezydencji podatkowej. Jeśli tego nie zrobi, to usługa nie zostanie uruchomiona.
Deklarację należy złożyć chcąc:
W dobie CRS bardzo trudno jest już ukrywać swoje dochody, co szczególnie boli przedsiębiorców mających nadwyżki finansowe i niekoniecznie chcących trzymać je w polskim banku (np. przez wzgląd na szalejącą inflację). Polski fiskus i tak dowie się o tych środkach, co może być podstawą do wszczęcia postępowania kontrolnego – a to zmora przedsiębiorców.
Warto podkreślić, że do programu CRS przystąpiło już ponad 50 krajów, włącznie ze Szwajcarią, która jeszcze do niedawna uchodziła za bezpieczną przystań dla osób chcących w ciszy przetransferować swoje pieniądze z Polski. Ponadto w CRS uczestniczą takie kraje, jak Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Belgia, Irlandia, Włochy czy Norwegia.