Oprogramowanie, na przykład biurowe czy magazynowe, to niezbędne narzędzie do prowadzenia współczesnego biznesu. Warto przy tym wiedzieć, że kupując licencję uprawniającą do legalnego użytkowania oprogramowania de facto nabywamy prawa majątkowe. W sytuacji, gdy przedsiębiorca zdecyduje się taką licencję wycofać z firmy i zacząć używać jej np. prywatnie, zastosowanie będą mieć konkretne przepisy podatkowe, którym przyglądamy się w naszym artykule.
Licencja zakupiona przez firmę to tzw. wartość niematerialna i prawna. Trafia ona do firmowej ewidencji i podlega amortyzacji, czyli stopniowemu rozliczaniu jej kosztu w czasie. W przypadku programów komputerowych czy praw autorskich zwykle trwa to minimum 24 miesiące. Odpisy amortyzacyjne są rozliczane w kosztach podatkowych, co oznacza, że pomniejszają dochód do opodatkowania.
Jeśli przedsiębiorca zdecyduje się przenieść licencję z firmy do swojego majątku prywatnego, to – zgodnie z przepisami – nie powstaje z tego tytułu przychód podatkowy. Nie trzeba zatem płacić podatku, bo właściciel się nie zmienia – nadal jest nim ta sama osoba fizyczna. Jest to jedynie przesunięcie majątku z części firmowej do prywatnej.
Po wycofaniu licencji z firmy trzeba ją usunąć z ewidencji środków trwałych i wartości niematerialnych. W praktyce oznacza to, że nie można już kontynuować amortyzacji – a więc niezamortyzowana część licencji nie może zostać zaliczona do kosztów podatkowych.
Dobra wiadomość jest natomiast taka, że wcześniej dokonane odpisy amortyzacyjne nie podlegają korekcie. Jeśli przedsiębiorca wcześniej rozliczył część kosztu licencji w firmie, to zachowuje prawo do tych odliczeń.
Podatek pojawi się dopiero wtedy, gdy wycofana z firmy licencja zostanie sprzedana jako składnik majątku prywatnego. Wtedy zysk ze sprzedaży będzie uznany za przychód z praw majątkowych i trzeba będzie rozliczyć go w PIT.