W 3 miesiące zarób na cały rok, czyli 6 pomysłów na sezonowy biznes

Krzysztof Jagielski
30.01.2017

Żyjemy w takim klimacie, że wielu przedsiębiorców prowadzących biznesy w branży turystycznej może osiągać dochody tylko przez kilka miesięcy w roku. Nieco lepiej mają ci, którzy działają w górach, ponieważ interes kręci się zarówno zimą, jak i latem. Z kolei nadmorskie miejscowości są tłumnie odwiedzane praktycznie tylko od czerwca maksymalnie do września. Na jaki sezonowy biznes się zdecydować, aby zarobić na tyle dużo, by przetrwać resztę roku? Poznaj 6 ciekawych propozycji.

  1. Wynajem pokoi – najbardziej oczywisty i bardzo dochodowy biznes, który pozwala zarobić krocie, ale tylko pod jednym warunkiem: wyróżniania się dobrą relacją ceny do standardu i lokalizacji. Nie możesz liczyć na kokosy, jeśli będziesz kwaterować turystów w zagrzybionej piwnicy czy pod namiotem. Dlatego chcąc poważnie zabrać się za taki biznes, musisz najpierw dużo zainwestować np. w budowę pensjonatu czy remont budynku. Hotel to już zupełnie inna półka inwestycyjna.
  2. Szybka gastronomia – wielu Polaków na wakacjach oszczędza i nie może sobie pozwolić na codzienne wizyty w eleganckich restauracjach. To świetne pole do popisu dla przedsiębiorców, którzy odpowiedzą na potrzeby mniej zamożnej grupy społeczeństwa. Mobilna knajpa serwująca np. fast foody czy inne przekąski na pewno będzie hitem w każdej nadmorskiej miejscowości. Pamiętaj jednak, że konkurencja jest ogromna i Twój food truck musi się czymś wyróżnić. Czym? Najlepiej wysoką jakością dań i ciekawą prezentacją.
  3. Obwoźne centrum zabaw – czy którykolwiek rodzi odmówi swojemu dziecku przyjemności pobawienia się w dmuchanym zamku czy poskakania na ogromnej trampolinie ustawionej na plaży? Wątpliwe. Dlatego to wciąż świetny pomysł na biznes. Owszem, wymaga on trochę zachodu (pozwolenia, dzierżawa terenu, atesty itd.), ale gra jest warta świeczki, bo dziennie takie atrakcje mogą przynieść nawet kilkaset złotych dochodu.
  4. Studio tatuażu – biznes o tyle dochodowy, co kłopotliwy, bo wymaga spełnienia szeregu warunków stawianych przez Sanepid. Jednak gdy już się z tym uporasz, będziesz liczyć krociowe zyski. Wakacje to taki czas, gdy ludzie pozwalają sobie na więcej i dają się ponosić emocjom. Na pewno nie zabraknie więc osób chętnych do tego, aby zrobić sobie pamiątkowy tatuaż.
  5. Sprzedaż dewocjonaliów – nie ma się z czego śmiać. To rewelacyjny biznes! Z badań wynika, że około 15% Polaków co roku udaje się do miejsc kultu, nie tylko z zorganizowaną pielgrzymką, ale też indywidualnie. Trudno sobie wyobrazić, aby zabrakło chętnych do przywiezienia ze sobą jakiejś „świętej” pamiątki. Dewocjonalia najlepiej sprzedają się w wakacje, kiedy w Polsce przypada szczyt turystyki pielgrzymkowej. Jasna Góra i Licheń czekają na Ciebie!
  6. Parking – to doskonała propozycja dla osób, które chcą nieco dorobić i przypadkiem mają kawałek terenu blisko atrakcyjnego turystycznie miejsca. Każdy wie, że zaparkowanie auta przy Krupówkach czy Monciaku graniczy z cudem, dlatego kierowcy chętnie wydadzą kilka złotych za godzinę postoju na prywatnym parkingu. To czysty zysk, a sam biznes nie wymaga praktycznie żadnej większej inwestycji.

To tylko wybrane propozycje, ale pomysłów na sezonowy biznes jest znacznie więcej. Rusz głową, podwiń rękawy i wykorzystaj to, że podczas urlopu ludziom otwierają się portfele.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie