Jeśli prowadzisz jednoosobową działalność gospodarczą, nie zatrudniając pracowników i realizując wszystkie zlecenia osobiście, to na pewno towarzyszy Ci spory stres w okresie poprzedzającym zaplanowany urlop. Z jednej strony chcesz i musisz odpocząć, z drugiej nie możesz pozwolić na to, aby Twoja marka była postrzegana przez klientów jako nieprofesjonalna (zwłaszcza, gdy ukrywasz fakt prowadzenia firmy jednoosobowo). Co możesz na to poradzić? Oto kilka praktycznych wskazówek.
O wiele korzystniejsze dla Twojej marki biznesowej jest zrealizowanie zleceń nieco później, z zachowaniem dotychczasowego poziomu jakości, niż zrobienie tego „po łebkach” lub niedotrzymanie nierealnego terminu zaproponowanego klientowi. Bądź asertywny i poprzesuwaj terminy tak, aby móc i wypocząć, i nie musieć „zajeżdżać się” przed urlopem.
Jeśli nie narzekasz na brak zleceń, to nie ma żadnego powodu, dla którego powinieneś przyjmować nowe zamówienia w tym gorącym, przedurlopowym okresie. Zaproponuj nowym klientom odległe terminy – niczym nie ryzykujesz, a może się okazać, że będą oni skłonni trochę poczekać.
Poinformuj stałych klientów o swoim urlopie
Nawet jeśli nie chcesz, aby klienci wiedzieli, że prowadzisz firmę samodzielnie, to i tak należy ich uprzedzić o urlopie. Zrób to w sprytny sposób: możesz np. poinformować, że z powodu urlopu nie będziesz w stanie kontrolować realizacji zamówień przez pracowników, dlatego sugerujesz przesunięcie terminów. Nie powinno być z tym żadnego problemu.
Wizerunkowi Twojego biznesu może zaszkodzić sytuacja, w której przez tydzień czy dwa nie odpowiadasz na maile, a nadawcy nie wiedzą, czym jest to spowodowane. Dlatego jeszcze przed wyjazdem ustaw sobie autoresponder z krótką informacja, że w dniach takim i takim jesteś na urlopie, a na wszystkie wiadomości odpowiesz po powrocie. Jest to profesjonalne załatwienie sprawy, które może stanowić element dbania o wizerunek Twojej marki biznesowej.